Turniej rocznika 2007 i młodszych, Wrocław 21.12.2014

Turniej rocznika 2007 i młodszych, Wrocław 21.12.2014

21.12.2014 wHali Widowiskowo-Sportowej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu odbył się turniej rocznik 2007.

Nasz klub reprezentowały zespoły na potrzeby turnieju nazwane:

Energetyk Siechnice 1 trenera Grzegorza Czerniejewskiego (7 zawodników)

Energetyk Siechnice 2 trenera Marcin Jaroszewicza (6 zawodników)

Za przeciwników mieliśmy zespoły: MKP Wratislavia Wrocław oraz Młode Wilki Kostomłoty 1 i 2.

Rywalizowaliśmy w grupie B - średniozaawansowanej. Ze względu na obecnośćw drużynie trenera Marcina Jaroszewicza 2 zawodników z rocznika 2009, pierwotnie ekipa ta miała grać w grupie początkującej. Jednak ze względu na porę rozgrywania meczów (jako ostatni) decyzją trenera zagrali w grupie trudniejszej.

Obie ekipy z trybun i ławki rezerwowych dzielnie wspierali i dopingowali rodzice oraz Prezes klubu - Piotr Buryś.

Relacja trenera Marcina.

Ze względu na okres przedświąteczny, a także sezon chorobowy wystawiliśmy tylko 6 zawodników na dostępnych 10 miejsc. Jeszcze w dniu turnieju "posypał" nam się Olivier Śmigiel.Ostatecznie na miejsce dojechali: bracia Radek i Dawid Wychowańcowie, Antek Bochniarz, Adrian Kroczak, Szymon Święcicki i Jurek Komicz.Jak już było wspomniane,wystartowaliśmy na "wyższym poziomie trudności". W efekcie w 1 meczu nie wystąpił nam Radzio, który chyba jeszcze nie do końca obudzony wystraszył się znacznie większych i silniejszych rywali;) W rywalizacji z Młodymi Wilkami zagraliśmy pełnym składem bez zmiennika, z bramkarzem Jurkiem i pozostałą czwórką w polu. Dość wysoka przegrana, ale po raz pierwszy i nie ostatni zabłysła gwiazda Jurka. Obowiązywała zasada, że trener drużyny przeciwnej doceniał 1 zawodnika rywali wręczając mu specjalną kartę. Kolejny mecz to wewnętrzna rywalizacja klubowa i kolejne lanie:) Ale kolejny raz specjalna karta dla Jurka. Docenić należy również Radzia, który obudził się na trybunach i wspierany przez mamę z ławki i tatę z trybun świetnie zaprezentował się na boisku. Kolejny pojedynek to w końcurównorzędna walka z rywalem. Ambitny Szymon tym razem śladem Jurka postanowił wypromować się na bramce. Jurek w obronie i trójka Dawid, Antek i Adrian w ataku. Słupki, poprzeczki, boczne siatki i świetne parady bramkarzy, tego w tym pojedynku nie zabrakło. Na koniec karta trafiła do..........Jurka:) Ostatni nasz występ to popis napastnika rywali, docenić należy 4 bramki jakie nam strzelił. Nasi najmłodsi obrońcy w turnieju, Antek i Radzio, pomimo całej masy energii i chęci nie byli w stanie powstrzymać rywali. Ale nic nie cieszy bardziej niż zapał i brawura z jaką utrudniali życie przeciwnikom:) Aha, byłbym zapomniał, karta specjalna bez niespodzianki, trafiła do Jurka, który w pełni zasłużenie odebrał dyplom:)Krótkie podsumowanie:

Jurek - dyplom uznania, nic dodać, nic ująć

Szymon - był wszędzie

Adrian - energia, energia, energia!

Dawid - gdyby ktoś prowadził statystykę odbiorów, kluczowych podań itp. to wyszłoby, że był najbardziej efektywny

Radzio - jak już się obudził, to nie chciał zejść z boiska:)

Antek - zapał z jakim podchodzi do rywalizacji jest niesamowity. W swoim zaangażowaniu prawie unieszkodliwił nam Szymona!:) Nieustraszony!!!

Wkrótce relacja trenera Grzegorza

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości